Dlaczego czujemy wstyd?

Wstyd

Wstyd zaliczamy do tzw. emocji samoświadomościowych, czyli takich których uczymy się w toku naszej socjalizacji. Nie rodzimy się z nim. To emocja wtórna, powstała w wyniku interakcji z innymi ludźmi.

Rozkładając wstyd na czynniki pierwsze, można dostrzec, że zawiera w sobie szereg innych uczuć. Na przykład, odczuwając wstyd, często towarzyszy mu lęk przed oceną, niezrozumieniem, poczucie winy za własne zachowanie, a także złość czy wstręt. Wszystkie te emocje razem tworzą skomplikowaną mieszankę, którą społeczeństwo nauczyło nas rozpoznawać i nazywać właśnie jako „wstyd”. Jednak w rzeczywistości to właśnie te pierwotne uczucia stanowią podstawę naszej emocjonalnej reakcji na sytuacje społeczne.

To, co jest szczególnie interesujące, to fakt, że gdyby nie wpływ społeczny, prawdopodobnie nie odczuwalibyśmy wstydu w takiej formie, jaką znamy. Zamiast tego, moglibyśmy doświadczać innych, bardziej pierwotnych emocji, które są zgodne z naszym naturalnym stanem. Na przykład, zamiast odczuwać wstyd za popełniony błąd, moglibyśmy poczuć zwykły smutek lub złość, które są bardziej bezpośrednimi reakcjami na sytuację. W takim ujęciu wstyd byłby raczej społecznie narzuconym uczuciem.

Zastanawiając się nad tym, można dojść do wniosku, że bardziej autentyczne byłoby odczuwanie emocji zgodnych z naszym naturalnym stanem, bez konieczności internalizacji społecznych oczekiwań. W ten sposób, życie emocjonalne byłoby bardziej zgodne z naszymi pierwotnymi instynktami i potrzebami, a nie wymuszonymi normami.

Krzywe zwierciadło

Wstyd jest zatem społeczną konstrukcją, a jego odczuwanie wymaga obecności „lustra” – drugiej osoby, która pełni rolę swoistego odbicia. To ona, poprzez swoje słowa, spojrzenie, gesty, kształtuje nasze wyobrażenie o tym, kim jesteśmy i jak powinniśmy się zachowywać. Niestety, to „lustro”, w które patrzymy, nie jest zawsze wiernym odbiciem naszej prawdziwej natury. Często jest to krzywe zwierciadło, które wyświetla obraz według oczekiwań i wyobrażeń innych – rodziców, nauczycieli, rówieśników, społeczeństwa. Oczekiwania te mogą się różnić, ale często są pełne wymagań i presji, które mają na celu wymuszenie na nas zachowań zgodnych z określonym wzorcem „prawidłowości”.

W wyniku tego, każde nasze zachowanie, nawet to najbardziej naturalne i niewinne, może stać się dla nas powodem do wstydu, jeśli usłyszymy magiczne słowa: „Wstydź się”. To zaklęcie, powtarzane wielokrotnie, może uwięzić nas w szklanej klatce krzywych zwierciadeł, w której widzimy swoje odbicie zniekształcone przez wszystkich tych, którzy pokażą nam wyobrażenia o tym, jacy powinniśmy być, ale niekoniecznie akceptują naszą prawdziwą, autonomiczną istotę. W ten sposób tracimy kontakt z własnym, autentycznym ja, a nasze poczucie własnej wartości zostaje nadszarpnięte.

Wstyd a poczucie winy

Wstyd często popycha nas do chęci ukrycia się, schowania przed innymi, by nie być już więcej widzianym – to reakcja na uczucie, które czujemy jako brak akceptacji własnej osoby w danej sytuacji. Rozbieżności pomiędzy “ja realnym” a “ja powinnościowym”.

Odczuwanie wstydu z powodu własnej tożsamości jest wyraźnie nieadaptacyjne. Taki wstyd działa destrukcyjnie, ponieważ zamiast motywować do autentycznego wyrażania siebie i życia zgodnie z własnymi przekonaniami, podkopuje naszą pewność siebie i hamuje rozwój. Wstyd natomiast powinien pełnić funkcję ostrzegawczą wobec działań społecznie szkodliwych, takich jak na przykład krzywdzenie innych.

Inne istotne rozróżnienie między wstydem a poczuciem winy polega na tym, że wstyd jest emocją, która pojawia się pod wpływem zdarzeń pozostających często poza naszą kontrolą. Na przykład, gdy w dzieciństwie rodzic mówił nam, że powinniśmy się wstydzić za status materialny rodziny czy za przewrócenie się i zabrudzenie ubrań,  wówczas odczuwaliśmy wstyd, który pojawił się niezależnie od naszej własnej oceny, będąc związanym z oceną zewnętrzną i oczekiwaniami otoczenia.
Poczucie winy natomiast ma na celu skłaniać nas do działania, ale tylko wtedy, gdy jest to emocja wywołana w sposób adaptacyjny — czyli jako reakcja na nasze rzeczywiste zachowania, które faktycznie odbiegają od naszych własnych standardów lub od powszechnie akceptowanych norm moralnych. Nie powinno natomiast wynikać z opinii innych ludzi, którzy mogą oceniać nasze działania jako „nieodpowiednie” bez głębszego zrozumienia sytuacji.

Psycholog Warszawa Centrum Probalans sposobem na radzenie sobie ze stresem

Wstyd – zniekształcenia poznawcze i reakcja fizjologiczna

Nauczyliśmy się spuszczać głowę, ukrywając się pod warstwą wstydu. Ten wewnętrzny ciężar wywołuje różne reakcje w ciele – ktoś czerwieni się na spotkaniu, ktoś inny odczuwa stres przed wystąpieniem publicznym, myśli, że wszyscy na niego patrzą, że zaraz zostanie oceniony i upokorzony. Często czujemy, jakby w nas płonęła niewidzialna iskra, a cały świat wydaje się skupiony na naszej osobie. To wszystko wynika z głęboko zakorzenionego lęku przed spojrzeniami innych, przed oceną, która blokuje naszą pewność siebie i naturalność. W obliczu stresu lub silnych emocji, takich jak wstyd, aktywowana jest część układu nerwowego odpowiedzialna za reakcję „walcz lub uciekaj”. Ta aktywacja prowadzi do rozszerzenia naczyń krwionośnych w skórze twarzy, zwłaszcza w okolicach policzków i szyi. Wypełnienie tych naczyń krwionośnych krwią powoduje, że skóra staje się zaczerwieniona.

W obliczu wstydu często pojawiają się specyficzne zniekształcenia poznawcze, czyli automatyczne, często nieświadome błędne wzorce myślenia, które wpływają na nasze postrzeganie rzeczywistości, emocje i zachowania. Utrudniają one obiektywne spojrzenie na sytuację i mogą pogłębiać nieprzyjemne odczucia. Przykładowe to:

Myślenie czarno-białe (dychotomiczne) – postrzeganie rzeczywistości w skrajnych kategoriach, bez odcieni szarości, na przykład „jestem głupi” zamiast „mam prawo czegoś nie wiedzieć”.

Nadmierne uogólnianie – wyciąganie wniosków na podstawie pojedynczych negatywnych doświadczeń, np. „zawsze mi się nie udaje”.
Katastrofizacja – przewidywanie najgorszego możliwego scenariusza, nawet jeśli jest mało prawdopodobny, na przykład “wszyscy odwrócą się ode mnie, gdy dowiedzą się, że…”.
Uzasadnianie emocjonalne– traktowanie własnych emocji jako dowodu na prawdziwość myśli, np. „czuję lęk, na pewno zdarzy się coś złego”.
Etykietowanie– nadawanie sobie lub innym negatywnych etykiet na podstawie pojedynczych cech, np. „jestem niezdarą”.
Nadużywanie imperatywów– nadmierne używanie słów takich jak „muszę”, „powinienem”, co prowadzi do sztywności myślenia i poczucia presji.
Czytanie w myślach– zakładanie, że wiemy co ktoś o nas pomyślał, na przykład „Na pewno wszyscy myślą, że jestem głupi”.

Praca polegająca na identyfikowaniu, kwestionowaniu i korygowaniu zniekształceń myślowych stanowi kluczowy etap w dążeniu do bardziej realistycznego postrzegania siebie i otaczającego świata. Jest to nieodzowne w procesie radzenia sobie z wstydem oraz w budowaniu zdrowszej, bardziej pozytywnej samooceny.

Pomocna w pracy ze wstydem może być także lektura książki “Pestki”, Anny Ciarkowskiej. Jest to historia dziewczynki, nastolatki, ostatecznie dorosłej kobiety, która wyrosła na słowach najbliższych osób. Podczas lektury dowiemy się jaki miały one wpływ na jej sposób myślenia o sobie, jakie wykształciły przekonania na temat świata i relacji.

“Ludzie patrzą- syczy do mnie mama, kiedy płaczę w autobusie. Nie widzę twarzy w szparach między kurtkami i szalikami, i czapkami. Ale mama widzi.(…) Nie umiem się uspokoić, więc mama udaje, że mnie nie zna. Nie patrzy na mnie, tylko patrzy, czy ludzie patrzą.

Autorka: Psycholog  – Psychoterapeutka behawioralno – poznawcza Paulina Banaś Centrum probalans